Wykorzystałem kolejną okazję na skorzystanie z mojego członkostwa w:

Portugalia jest fascynującym krajem o dumnej historii, którą można poczuć w całym kraju. Od jej stolicy, aż po każdą maleńką, idealną miejscowość.
A Lizbona? Zachwyca.
Choć Lizbonę kiedyś już odwiedziłem, to jednak w ciągu kilku godzin tam spędzonych nie byłem w stanie wiele zobaczyć. Tym razem miałem kilka dni. I wiecie co? To miasto wciąga. Styczeń w pełni, a tam piękne słońce i temperatura pozwalająca na zrzucenie puchatej zimowej kurtki, bez której akurat w Polsce by się nie obyło. Większość dni, które tam spędziłem było słonecznych, co potęgowało przyjemność z bycia w tak wspaniałym miejscu.
Stolica Portugalii
Lizbona jest stolicą Portugalii, choć jak się dowiedziałem nie ma na to papierów. W żadnych bowiem oficjalnych dokumentach nie ma na ten temat wzmianki.
Lizbona została umownie przyjęta stolicą po tym jak król Portugalii Alfonso III przeniósł sąd główny z Coimbry. Niezłe prawda?
Patrząc na jej historię, okazuje się, że jest starsza niż Rzym. Tak, też byłem zdziwiony. Jest to druga po Atenach najstarsza stolica w Europie. Nazwa Lizbony ma pochodzić od „Allis Ubo”, co znaczy bezpieczny port. Już sam fakt bogatej historii tego miejsca sprawia, że ma się ochotę na więcej.
Relax w stylu portugalskim
Pierwszego dnia, a w zasadzie popołudnia i wieczoru wybrałem się na spacer. Po drodze minąłem kilka ciekawych miejsc takich jak Monumento aos Restauradores przy którym znajduje się Teatro Eden, pomnik Króla Joao na placu figueiroa, czy Elevador de Santa Justa.
Uliczka zaprowadziła mnie na sam brzeg rzeki Tag, rzeki, która jest najdłuższą rzeką całego Półwyspu Iberyjskiego. Później chcąc odpocząć udałem się do hotelu Palacio, znajdującego się nieopodal Parku Edwarda VII.
Hotel z mega historią, gdzie m.in. kręcono Bonda, w którym było mnóstwo znanych postaci, nawet nasz Ignacy Paderewski. Kolejnego dnia wraz ze znajomymi zwiedzaliśmy dalej. Jednak tym razem wybraliśmy się nieco w dalsze okolice. A konkretniej na Przylądek Roca będący najdalej wysuniętym punktem po zachodniej części Europy.
Widoki wspaniałe. Brzeg na przylądku jest skalisty i wznosi się 144 m ponad poziom Oceanu Atlantyckiego. Znajduje się tam również latarnia morska z XIX wieku. Później pieszo, malowniczymi uliczkami, dotarliśmy do pałacu w Sintri. Palacio Nacional da Pena, bo tak się ów Pałac nazywa zachwyca swoim bajkowym wyglądem. Jest jednym z najwspanialszych pałaców Europy, z kolorową fasadą i równie interesującym wnętrzem. Został odrestaurowany do stanu z 1910 roku.
Późnym popołudniem wróciliśmy do Hotelu, aby chwilę odpocząć. Wieczorem zaś odwiedziliśmy jedno z największych Kasyn w Europie po sąsiedzku naszego hotelu – Casino Estoril. To naprawdę wielkie, nowoczesne kasyno wypełnione stołami do gier, automatami. Znajdują się tam również restauracje, w których można posłuchać muzyki na żywo.
Swój ostatni dzień w Lizbonie poświęciliśmy na dalsze zwiedzanie.
Mówi Wam coś Most 25 kwietnia? A San Francisco i Golden Gate? No więc właśnie to prawie ten sam most. Przede wszystkim ze względu na wygląd i kolorystykę. Mogę potwierdzić wygląda bardzo, bardzo podobnie. W końcu ten oryginalny mogłem podziwiać podczas podróży po USA.
Wznoszę się ponad szczyty
Po dostaniu się na drugi brzeg dotarliśmy pod pomnik Cristo Rei, który jest bardzo charakterystyczny i widać go już z drogi na moście. Oczywiście udało się zrobić kilka zdjęć także z samego szczytu. W drodze powrotnej, będąc jeszcze po drugiej strony mostu, napotkaliśmy rewelacyjne miejsce handlu różnymi drobiazgami, pamiątkami, lokalnymi wyrobami, itp. Panował tam niesamowicie przyjazny klimat.
Czas mojej podróży powoli zbliżał się ku końcowi podobnie jak słońce tonące w kolorach rzeki Tag. Wieczorem wziąłem jeszcze udział w uroczystej gali związanej z uruchomieniem
Noc więc była krótka, ale zdążyłem odpocząć w samolocie. Z samego rana bowiem wróciłem do Polski.
Wkrótce ruszam dalej. Na świecie jeszcze tyle miejsc do zobaczenia.
A po drodze narty na Słowacji– Event
Och, tyle rzeczy jeszcze do zrobienia! Zapraszam do kolejnej podróży.









